Wszyscy dobrze wiemy, że jedyny pożytek z dzieci to tania siła robocza. Niestety, wyzysk dzieci jest obecnie uważany za „nieetyczny” oraz „nielegalny”. Jednak my, sigmy, zdajemy sobie sprawę z absurdu tych bezpodstawnych uprzedzeń i stajemy naprzeciw społeczeństwu poprzez wcielanie młodych osób do szeregów naszych pracowników. Obecnie większość dzieci w krajach pierwszego świata jest rozpieszczona i nie chce pracować. Skąd więc ściągnąć młodzież chętną do pracy? Na to pytanie odpowiada nam Elon Musk:
„Tesla kupuje kobalt ze źródeł, które wykorzystują dzieci do jego wydobywania.”
Kopalnie kobaltu znajdują się w Afryce. Prawda, jest to całkiem daleko, ale za jednym razem można sprowadzić kilkanaście dzieci, które pozwolą na szybkie odrobienie straconego czasu. Warto też wspomnieć, że większość dzieci w krajach afrykańskich jest wygłodzona, dzięki czemu nawet jeśli będą próbowały uciec przed cywilizacją i porządkiem, jaki oferujemy, nie będą w stanie. Jeśli chodzi o transport do kraju, drewniane skrzynie wystarczą. Najlepszą testowaną przeze mnie metodą przemytniczą było wynajęcie prywatnego samolotu transportowego – podróż trwa tylko parę godzin, dzięki czemu nie potrzeba kupować pokarmu na podróż. Metoda działa skutecznie i serdecznie ją polecam. Jedyny minus jest taki, że młodzi pracownicy nie będą w stanie zrozumieć giełdy, więc się nadają tylko do prac fizycznych.